sobota, 20 sierpnia 2011

Samolot myśliwski PZL P-11c


Samolot myśliwski PZL P-11c

Samolot ten powstał na zamówienia Departamentu Aeronautyki Ministerstwa Spraw Wojskowych, które zażądało zbudowania maszyny pościgowej o lepszych osiągach od
PZL P-7a. Pierwszy prototyp PZL P-11/I oblatano w sierpniu 1931 roku. Był on napędzany silnikiem Jupiter VII 9 Asb bez osłon, a później z wąskim pierścieniem Townenda i owiewkami za cylindrami. Prototyp zademonstrowano w grudniu 1931 roku w Rumunii, a potem w Turcji, gdzie na Konkursie Samolotów Myśliwskich w Istambule zdystansował samoloty Curtiss, Smolik 31 i Dewoitine 53.

Samolot bombowy PZL-37B Łoś


Samolot bombowy PZL-37B Łoś


W 1934 roku podjęto decyzję wyposażenia polskiego lotnictwa wojskowego w nowoczesne dwusilnikowe samoloty bombowe. Wiosną 1934 roku projekt takiego samolotu o konstrukcji całkowicie metalowej i prędkości lotu ok. 400 km/h opracował Inż. Jerzy Dąbrowski. Prototyp oblatał w ostatnich dniach czerwca 1936 roku J. Widawski na lotnisku Okęcie. Podczas prób zauważono m.in. drgania tyłu kadłuba, małą skuteczność sterów i grzanie się silników.

Wodnosamolot Lublin R-XIII ter


Wodnosamolot Lublin R-XIII ter


W dniu 5 maja 1933 roku Morski Dywizjon lotniczy zamówił 10 egzemplarzy samolotu R-XIII ter/ hydro na pływakach metalowych Short i 5 kompletów wymiennych podwozi kołowych i jednego metalowego śmigła. Wodnosamoloty te były odpowiednikiem wersji lądowej R-XIIID. Dostarczano je sukcesywnie do połowy 1934 roku. W tym samym czasie 23 maja 1934 roku sporządzono nową urnowe na dostawę 6 wodnosamolotów w wersji R-XIIIG/ hydro. Wersja ta tylko nieznacznie różniła się od wersji R-XIII ter/hydro.

środa, 10 sierpnia 2011

Dywersja w obcych mundurach

wikipedia admirał Canaris

Dywersja w obcych mundurach

Bieg wojennych wydarzeń sprawił, że walczyli z nimi żołnierze 2 armii Wojska Polskiego. Do nawiązania kontaktu bojowego doszło nad Nysą, a potem było Niesky i Budziszyn, rejony zażartych zmagań, które zakończyły się prawie całkowitym rozgromieniem tej elitarnej dywizji. Z jej nazwą „Brandenburg" łączy się niejeden akt dywersji i terroru, rzuca wiele światła na kulisy działań Abwehry, także i w Polsce na krótko przed wybuchem wojny i już w dniach hitlerowskiej agresji.

Operacja Pastorius

źródło:wikipedia

Operacja Pastorius

Szpiegowsko-dywersyjna działalność Abwehry nie ograniczała się tylko do krajów europejskich, sięgała również do Afryki i na drugą półkulę, nie wyłączając obszaru Stanów Zjednoczonych. Mechanizm tych poczynań ujawniono wkrótce po wojnie, między innymi w zeznaniach generała Hansa Piekenbrocka, szefa wywiadu Abwehry w latach 1938-1943, który odpowiadał przed Wojskowym Trybunałem w Moskwie, obciążony winą za aktywny współudział w przygotowaniu agresji przeciwko Związkowi Radzieckiemu.

Największy radziecki bombowiec Pe-8


Największy radziecki bombowiec Pe-8


Prototyp tego samolotu, opracowano w 1936 rodu w biurze konstrukcyjnym gen. Andreja Nikołajewicza Tupolewa, początkowo był on oznaczony symbolem TB-7 (ANT-42). W 1942 roku został on zmodyfikowany i otrzymał nazwę Pe-8, dla uczczenia zmarłego w tym samym roku inż. Petlakowa, pod którego kierunkiem udoskonalono ten typ.

Samolot szkolno-treningowy UT-2


Samolot szkolno-treningowy UT-2


Zbudowany w ZSRR w drugiej połowie lat trzydziestych samolot szkolno-treningowy UT-2 miał kilka odmian i wersji specjalnych. Pierwszą z nich była trzymiejscowa odmiana turystyczna AIR-11, zbudowana w końcu 1936 roku w jednym egzemplarzu z powodu braku odpowiedniego silnika. AIR-11 był napędzany silnikiem Gipsy Major o mocy 88 kW (120 KM) i wyposażony w zakrytą kabinę. Na samolocie tym latał m.in. konstruktor S. Iljuszyn z Moskwy do wytwórni swych samolotów.

niedziela, 7 sierpnia 2011

Grupa Wisła nadaje z jaskini wroga

Grupa Wisła nadaje z jaskini wroga

Sceneria jak w poprzednim locie: desantowa „litka", mrok rozjaśniony bukietami pękających w pobliżu pocisków, tu i ówdzie smugi reflektorów rozbieganych po zachmurzonym niebie i wreszcie rejon skoku. W dole plamka jeziora Müritz na tle lasów Meklemburgii. Pilot wykonuje krąg, zmniejsza prędkość, wchodzi na prostą. Mrugająca rubinem lampka sygnalizuje, że to już...

Skoczyli w piątkę. Porucznik Kazimierz Geliszak, dowódca grupy, jako ostatni, żeby wzrokiem objąć miejsce lądowania podwładnych i spadochronów bagażowych. W pamięci utkwiła mu płaszczyzna bieli z pierwszego desantu na tyłach Niemców. Śnieg i przenikliwy mróz z lodem bijącym w twarz. Teraz krajobraz zmienił barwę, jest cieplej, w powietrzu czuje się oddech wczesnej wiosny. Nic dziwnego, to już 4 kwietnia 1945 roku, bliski finał wojny.

Na tropie broni V cz.1

źródło: wikipedia

Na tropie broni V cz.1

Przysłowie powiada, że tonący chwyta się brzytwy, taką „brzytwą" stała się dla Niemców między innymi „broń odwetowa", określana symbolem „V" od propagandowej nazwy Vergeltungswaffen. Zastosowali ją po raz pierwszy w połowie 1944 roku, kiedy już rzeczywiście III Rzesza przypominała tonącą tratwę. Dla podtrzymania woli oporu i złudnych nadziei w obiegu znalazła się druga nazwa, Wunderwaffe, czyli „cudowna broń", wymyślona przez samego Goebbelsa, który jeszcze liczył, że zagadkową i obiecującą magią słów trafi do mentalności hitlerowców jako nieomylny zwiastun jakiegoś przełomu. Co zatem kryło się za złowieszczym „V"? Jakim atutem wróg usiłował odwrócić bieg wydarzeń i zaskoczyć aliantów? Czy wreszcie choć w części powiodła się ta próba?

Zamach na Ciężką Wodę

Zamach na Ciężką Wodę

Pod koniec marca 1942 roku agent głębokiego wywiadu w Oslo drogą radiową zameldował, że Niemcy zamierzają zwiększyć produkcję „ciężkiej wody" w wytwórni Norsk Hydro. Meldunek potraktowano z najwyższą uwagą, ponieważ mógł mieć bezpośredni związek z podejmowanymi wówczas próbami rozszczepienia atomu uranu. Z zachowaniem ścisłej tajemnicy pracowali nad tym naukowcy w Stanach Zjednoczonych i jak wynikało z innych meldunków, wtedy jeszcze niezbyt dokładnych podobne badania prowadzili także Niemcy. W finalnym zamyśle zmierzano do zaprojektowania najnowszej generacji niszczycielskiej broni o niezwykłej sile rażenia. Eksperci z wywiadu wojskowego, znając ten niesłychanie złożony problem w ujęciu teoretycznym, nie oczekiwali wprawdzie jakichś zaskakujących niespodzianek ze strony wroga, ale nie mogli też zajmować pozycji biernych obserwatorów.

Samolot myśliwski Defiant Mk.I


Samolot myśliwski Defiant Mk.I


W połowie lat trzydziestych dowództwo RAF zdecydowało się na zamówienie dwu miejscowego samolotu myśliwskiego bez uzbrojenia stałego, ale z silnym uzbrojeniem w postaci sprzężonych karabinów maszynowych w wieży obrotowej obracanej o 360 st. Tak uzbrojony samolot, według koncepcji ekspertów, nadawałby się do atakowania bombowców nieprzyjaciela od spodu, czyli w miejsce najsłabiej bronione. Zbudowania takiego samolotu podjęła się wytwórnia Boulton Paul, produkująca wieże obrotowe z uzbrojeniem dla bombowców.