Igualda zdobyta
Po zaciętych walkach i rozbiciu brygady międzynarodowej Listera.
Do Barcelony 45 km.
Tekst pochodzi z dnia 22 stycznia 1939 roku.
PARYŻ 21.1.1939
Wczoraj wojska gen. Franco zdobyły dwa powiatowe miasta
prowincji barcelońskiej — Igualada i Vendreli. Szczególnie zacięta walka
toczyła się o Igualadę. Już przed trzema dniami powstańcy znaleźli się na jej
przedmieściach, a komunikaty radiostacyj powstańczych doniosły nawet o zajęciu Igualady.
Miasta bronili jednak, jak się okazało ochotnicy cudzoziemscy ze słynnej
brygady Listera. Powstańcy zostali odparci od miasta i musieli rozpocząć nowe
manewry celem jego opanowania.
Przeczytaj także: Generał Franco szykuje ofensywę na Walencję
Miasto leży w niewielkiej kotlinie, otoczone ze wszystkich
stron ufortyfikowanymi pagórkami. Wszystkie drogi prowadzące do Igualady
zostały wysadzone w powietrze, tak, że zmotoryzowane wojska gen. Franco natrafiły
na poważne trudności. Powstańcy przez trzy dni okrążali miasto, odcinając
czerwonym drogę ucieczki do Barcelony i Manresy. Gdy wczoraj po południu
rozpoczął się szturm, milicjanci poczęli wycofywać się na południe w stronę Villairanca.
O zmierzchu toczyły się jeszcze walki na przedmieściach. Koło godziny 11-tej w
nocy wjechały na rynek czołgi powstańcze, witane entuzjastycznie przez
mieszkańców. O północy wkroczyły główne siły piechoty.
Dziś rano zmotoryzowane
wojska powstańcze ruszyły już do dalszej ofensywy, ścigając czerwonych w
kierunku południowym oraz posuwając się szosą barcelońską w stronę Manresy.
Po zdobyciu Igualady powstańcy znajdują się już w odległości
tylko 45 kilometrów od stolicy Katalonii. Zdobycie Vendrell przez gen. Yague
otwiera powstańcom drogę na nadbrzeżną równinę Villafranca do Panades, ciągnącą
się niemal do samej Barcelony.
W Igualada jeszcze wczoraj znajdowała się główna kwatera
naczelnego wodza sił katalońskich gen. Pozasa. a przedtem była siedzibą kwatery
gen. Hernandez Arabia i szefa sztabu czerwonej armil gen. Rojo.
Wiadomość o ostatecznym zdobyciu Igualady i Vendrell wywołała
w Barcelonie zrozumiałą panikę. Miasto przygotowuje się pośpiesznie do obrony.
Od szeregu dni spędzeni przez komunistyczne milicje kobiety, starcy a nawet
dzieci budują pośpieszenie okopy i fortyfikacje.
Express Lubelski i Wołyński Niedziela, 22 stycznia 1939 rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz