piątek, 3 stycznia 2020

Józef Piłsudski jako historyk powstania styczniowego

Józef Piłsudski

Józef Piłsudski jako historyk

Dzieje powstania styczniowego 1863 roku wywarły na duszę Piłsudskiego silny i znamienny wpływ. Piłsudski należał do pokolenia bezpośrednio wchodzącego w życie po tragedii powstańczych lat i związany był z jego dziejami, zarówno przez osobiste swe losy, jak i przez losy pokolenia, które z leśnych grobów powstańczych żywot swój poczęło. Toteż wpływ 1863 roku na Piłsudskim żłobi ślad niezwykle głęboki.

Twórczy umysł, praca duchowa, wytwarzająca w Piłsudskim ów nieustanny nurt czynności, charakteryzującej stosunek jego do życia — nie pozwala mu stanąć wobec zagadnienia sześćdziesiątego trzeciego roku w postawie biernej. Postawa ta od wczesnej młodości jest czynna. „Wcześnie też w moim życiu — pisze — może przez przekorność mojej natury, ciągnęło mnie do prób rozwiązania tej dziwnej dla mnie sprzeczności, jaka istniała w stosunku do wypadków 1863 roku. W najdrobniejszym zakątku życia społecznego i Polski, w każdej kwestii poważniejszej, gdym ją chciał badać genetycznie, znajdowałem olbrzymi wpływ wypadków 1863 roku“...



„Rok wielki — pisze na innym miejscu — i, zdawało by się, wielkim będąc, zasłużyć by musiał na to, na co wielkość każda zasługuje — na prace historii; a jednak historia nasza rok ten omija ostrożnie, rzuca wzrok na ogniste cyfry, jak gdyby trwożliwie, zostawiając nam tylko legendę... Historia jednak odrzuca powłoki i skorupy legend, szuka prawdy życiowej, jądro prawdy wyłuskuje i okazuje przed oczy”.

Szukanie prawdy dziejowej, odrzucenie powłoki i skorup legendy w dziejach 1863 roku — staje się zagadnieniem, któremu Piłsudski poświęca wiele wysiłku. Pierwszym owocem tej pracy jest „Zarys historii militarnej powstania styczniowego" utrzymany w formie wykładów, jakich dziesięć od lutego do maja 1912 roku wygłasza w krakowskiej Szkole Nauk Społeczno-Politycznych, drugim zaś szkic historyczny „22 stycznia 1863“, wydany w roku 1914.

Dziesięć następnych lat, zmieniających w piorunach światowej wojny oblicze rzeczywistości polskiej— nie pozwala na powrót do studiów nad styczniowym powstaniem. Dopiero w początkach 1924 roku Piłsudski już jako pierwszy Marszałek Polski wygłasza w Warszawie odczyt, który wydany drukiem przez „Ignis“ został zatytułowany: „Rok 1863“. Pod koniec tegoż samego roku, w dniach 27. 28 i 29 października wygłasza w Wilnie, na zaproszenie grona profesorów uniwersytetu tamtejszego trzy odczyty, ujęte ogólnym tytułem „Wpływ Wschodu i Zachodu na Polskę w epoce 1863 roku“, wreszcie po raz piąty wraca do historii powstania w rok przeszło później, kiedy w styczniu 1926 roku na zaproszenie koła oficerów Sztabu Generalnego konstruuje obszerny odczyt zatytułowany: „Stosunek wzajemny wojska i społeczeństwa w 1863 roku“.

Józef Piłsudski marszałek Polski na spacerze


We wszystkich wymienionych tych pracach, wobec zagadnień o rozpiętości bardzo szerokiej — Piłsudski występuję jako historyk, uzbrojony w całkowity aparat metody naukowej, kapitalnie umiejący się nią posługiwać, stosujący ją z niezachwianą trafnością człowieka nauki. Pierwszy swój wykład krakowski „Zarys historii militarnej“ opiera na charakterystyce opracowanego zagadnienia oraz na charakterystyce źródeł, po czym w konstrukcji rzeczowej omawia najbardziej istotne zagadnienia, zdumiewając ich rozkładem, wzajemnym ustosunkowaniem oraz pracą analizy i syntezy, włożoną w omawiane zagadnienia.

Dzieje powstania styczniowego


Całkowicie odmienny charakter, zarówno pod względem metody formalnej jak i konstrukcji wewnętrznej jest druga z kolei praca, wydana w serii ,,Bojów polskich” pt. „22 stycznia 1863“. Ze względu, iż zainicjowane wydawnictwo zostało przeznaczone dla szerokich kół czytelniczych —przyjęta została przez Piłsudskiego forma wykładu popularnego, której niezmiernie 
charakterystycznym owocem jest cytowana praca. Charakterystycznym — bowiem Piłsudski zrywa z szablonem popularnego, a więc łatwego wykładu, a pragnąc jak najsilniej związać czytelnika i z treścią swej pracy, daje, po raz pierwszy użyty wówczas opis psychologiczny. dopiero teraz, w ostatnich latach, przez najświetniejsze pióra pisarskie używany jako forma historycznego opisu.
Analizując pierwszą pracę Piłsudskiego, należało by ją zestawić i porównać z innymi, w owych przedwojennych latach opracowanymi studiami, zwłaszcza tyczącymi się zagadnienia przyszłej walki rewolucyjno - powstańczej, jako że wszystkie one mają charakter studiów naukowych, rozumianych jako materiał doświadczalny i poznawczy wobec uczniów oficerskich szkół strzeleckich. Ten też charakter na wskroś szkolny gdzie dzieje ostatniego powstania bada się zimnym okiem wyższego oficera studiującego zagadnienie i mającego zeń wydobyć wnioski poznawcze — nosi pierwsza praca Piłsudskiego o roku 1863-im.

Józef Piłsudski
„Cały czas w swoich wykładach —stwierdza Piłsudski — trzymałem wszystko, co jest uczuciem, na uwięzi. Starałem się możliwie obiektywnie przedstawić błędy; starałem się usunąć na bok wszelką sympatię dla tych, którzy walczyli. Lecz w każdym wypadku, gdy z ust moich padło słowo krytyki, stale się obawiałem, że mogę być zaliczony do rzędu tych, którzy tak haniebnie krytykowali to postępowanie, a którym poświęciłem kilka słów na wstępie, którzy rok 1863 z pamięci, z serc chcieliby wymazać, a nad całym tym okresem wyryć słowo: zbrodnia. Wyznaję otwarcie, że rola moja była bardzo trudna. Pocieszałem się tym, że panowie zechcecie zrozumieć moją intencję, że zechcecie zrozumieć, jak szczerze pragnę zbudować most między teraźniejszym pokoleniem, a pokoleniem 1863 roku. I sądzę, że gdybym miał przed sobą ludzi z tamtych czasów, to powiedzieliby mi tak, jak ja to sobie nieraz mówię: „Zginęliśmy nie darmo i nauka dla nas ze śmierci naszej płynąć może“.

Marszałek Polski Józef Piłsudski na spacerze


Jakoż w siedem lat później, w styczniowym rozkazie 1919 roku, stwierdzi, iż „dla nas, żołnierzy wolnej Polski, powstańcy 1863 roku są i pozostaną ostatnimi żołnierzami Polski, walczącej o swą swobodę, pozostaną wzorem wielu cnót żołnierskich“, wobec czego Piłsudski jako Naczelny Wódz wydaje rozkaz „zaliczenia do szeregów wojska wszystkich weteranów 1863 roku“ witając ich jako naszych Ojców i Kolegów“. Oceniwszy, poddawszy po raz pierwszy głębokiej analizie trud wojenny pracy „Ojców i Kolegów” sześćdziesiątego trzeciego roku w obydwu, omówionych wyżej pracach przedwojennych — nie ustaje teraz, w pracy studiowania tego zagadnienia. Nie ma już potrzeby analizowania go z punktu widzenia potrzeb i nakazów rewolucyjno - powstańczej walki. Z nicości i upadku, z upodlenia i nędzy podniosła się skrwawiona Ojczyzna, inne już powietrze drży w piersiach polskich, oddech staje się szeroki prężny, coraz wyraźniej słychać stąpanie, potężny krok wielkości.
 Wielkości swego narodu szuka Piłsudski, szuka go w tragicznym 1863 roku, najbliższym Mu w pracy wojennej, w męce i cierpieniu walki o Jutro. Trzykrotnie teraz wracając do tych prac, jakich dokonał w latach przedwojennych — robi krok olbrzymi. Miejsce analizy zastępuje synteza, miejsce krytycznego, naukowego rozbioru — wzrok męża stanu, mierzącego siły narodu, których nikt poza Piłsudskim odmierzyć nie jest w stanie.

Powstanie 1863 roku czeka na swoją historię


Dla zrozumienia tej ogromnej różnicy, jaka zarysowała się między studiami, które Piłsudski prowadził w latach przedwojennych,  a które teraz, w 1924 roku odnowił, wystarczy zacytować słowa, umieszczone w przedmowie do „Roku 1863-go“. „Powstanie 1863 roku — pisze Piłsudski — wraz z całą jego epoką czeka dotąd jeszcze na swoją historię. Nieliczne prace, dotykające tego tematu, są zaledwie próbami.

Marszałek Polski Józef Piłsudski na spacerze


Wobec olbrzymiego wpływu, jaki miały wypadki 1863 roku na losy naszego narodu, jestem przekonany, iż teraz, gdy wszelkie trwogi przed próbą walki o niepodległość już chyba  minęły, znajdą się historycy, którzy tej epoce poświecą swoje siły i pracę. Gdy więc który z nich zechce rzucić łaskawie okiem na moje Te próby walki z legendami, będę szczęśliwy, gdy mu usunę z drogi, w pewnej mierze najważniejszą, zdaniem mojem przeszkodę. Nic bowiem trudniejszego dla historycznej prawdy, jak ogarnąć wielkość epoki.

W tragedii 1863 roku wojny Piłsudski szuka Wielkości. On jeden mógł Ja ujrzeć, potrafił do Niej sięgnąć, stanąć obok Niej w nieogarnionej potędze historii i życia.

Zobacz także Przebieg choroby Marszałka Piłsudskiego

Opracowano na podstawie tekstu z
Express Lubelski i Wołyński, Niedziela, 22 stycznia 1939 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz