Zbrodnie SS „Galizien”
Ukraińska Dywizja SS „Galizien" („Hałyczyna"), po ukraińsku SS Strilećka dywizja Hałyczyna, kolaboracyjna formacja, utworzona w kwietniu 1943 roku przez władze niemieckie i nacjonalistów ukraińskich, z inicjatywy tych drugich. Publiczna informacja o utworzeniu ukraińskiej dywizji została podana przez gubernatora dystryktu galicyjskiego Generalnej Guberni SS-Brigadefuhrera dr Otto Wachtera. Nabór do niej był ochotniczy. W 1943 roku liczyła około 11 tysięcy ludzi. Do 2 czerwca 1943 w Biurze Werbunkowym znalazło się 82 000 zgłoszeń, z których przyjęto 53 000 ochotników. Do dywizji tej zgłaszali wschodniomałopolscy Rusini i Ukraińcy, przede wszystkim członkowie Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i ich sympatycy. Było wśród nich także sporo byłych strażników z hitlerowskich obozów koncentracyjnych.Korpus oficerski dywizji był w zasadzie niemiecki . Dowódcą dywizji został generał Fritz Freitag, zaś szefem sztabu mjr Wolf-Dietrich Heike, a adiutantem Ukrainiec płk. Dmytro Palijiw. W sumie Niemcy stanowili około 11% stanu osobowego dywizji , obsadzając prawie wszystkie stanowiska dowódcze w sztabach, pułkach i batalionach. Godłem dywizji był lew na tle błękitnego ryngrafu i trzy złote korony ułożone w kształcie trójkąta.
Dywizja przeznaczona była do wspomagania armii niemieckiej, do tłumienia ruchu partyzanckiego oraz likwidacji powstań. Po przeszkoleniu w Niemczech oraz pod Dębicą, dywizja w drugiej połowie lipca 1944 roku wzięła udział w bitwie pod Brodami, w której straciła około 7 tysięcy spośród 11 tysięcy żołnierzy. Wielu ocalałych przeszło do UPA. Nim jednak dywizja znalazła się na froncie, „wsławiła" się niechlubnie, razem z UPA, ludobójstwem, mordując cywilną polską ludność w wielu wsiach w województwie tarnopolskim. Z 1 na 2 lutego 1944 r. we wsi Boronów, gmina Annopol, na polskich Kresach, oddziały SS „Galizien" przy użyciu broni pancernej całkowicie zniszczyły wieś, liczącą 280 gospodarstw, a bezbronną ludność wymordowały. Wiele osób poniosło śmierć w płonących zabudowaniach. Liczne grupy ludzi, nie wyłączając kobiet, starców i dzieci, spędzono do jednego budynku, który następnie podpalono. Łączną liczbę zamordowanych obliczono na 300 osób".
Zbrodnia w Boronowie nie jest jedyną dokonaną przez ukraińskich ochotników z SS na Polakach. Dywizja ta brała udział w wielu akcjach ludobójczo-pacyfikacyjnych przeciwko ludności polskiej, m.in. w lutym 1944 roku członkowie SS „Galizien" wymordowali około 1000 Polaków we wsi Huta Pieniacka, też na polskich Kresach. Ofiary palono żywcem w zamkniętych stodołach, strzelano do uciekających. Wieś całkowicie zniszczono - obecnie już nie istnieje. W Chodaczkowie Wielkim zamordowano 862 osoby. W marcu 1944 roku w Podkamieniu koło Brodów zamordowano 800 Polaków, w Siemianówce koło Lwowa - około 30, a ponadto wiele osób w Wicyniu w pow. złoczowskim i w innych miejscowościach. We wrześniu 1944 roku Ukraińcy z tej dywizji brali udział w tłumieniu słowackiego powstania narodowego, a w 1945 roku przerzuceni zostali do Słowenii. Tam też dywizję przekształcono w Dywizję Ukraińskiej Armii Narodowej. Resztki dywizji wycofały się razem z wojskami niemieckimi. 10 maja 1945 roku zostały one rozbrojone i internowane przez wojska amerykańskie. W krótkim czasie zbrodniarze ukraińscy w liczbie około 2 tysięcy osiedlili się w Anglii i Kanadzie. W ten sposób udało im się uniknąć odpowiedzialności karnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz