Bombardowanie Drezna
13-14 lutego 1945 r
27 stycznia 1945 roku Połączone Dowództwo alianckie podało, że Niemcy mogą wzmocnić Front Wschodni pół milionem żołnierzy (do 42 dywizji), Sir Archibald Sinclair z RAF wysłał Churchillowi zalecenie bombardowania Drezna, Berlina, Chemnitz, Lipska lub innych dużych miast z dostępnymi zasobami, aby utrudnić sprawny ruch wroga, gdyby takie wzmocnienie zostało zlecone przez Berlin. Przechwycenie wiadomości zakodowanych w Enigmie potwierdziło, że takie ruchy były prawdopodobne. Dokumenty z dnia 4 lutego ujawniły, że lista priorytetów bombardowania RAF była w określonej kolejności:
Miasta posiadające zakłady produkcji ropy naftowej, takie jak Politz, Ruhland i Wiedeń
Miasta uważane za węzły transportowe lub znaczące obiekty przemysłowe, takie jak Berlin i Drezno.
Miasta z fabrykami zdolnymi do produkcji czołgów, dział samobieżnych i silników odrzutowych.
Podsumowując, oficjalne dokumenty oraz dyskusje na konferencji w Jałcie odnotowały, że celem strategicznych nalotów bombowych było zakłócenie komunikacji wroga i innych celów wojskowych lub przemysłowych, a nie zabijanie ewakuowanych cywili. Jednak pogłoski o dyskusjach na temat "off the record" zaczęły się szerzyć. Na przykład British Air Commodore Grierson został oskarżony, mówiąc, że (po bombardowaniu Drezna), że celem Thunderclap (Gromu Piorunów) było zbombardowanie dużej populacji w centrum miast, która zakłóciła logistykę dostaw pomocy.
Drezno było stolicą Saksonii, położoną nad Łabą. Było to centrum kulturalne, w którym znajdowały się słynne zabytki, takie jak Frauenkirche, i nazwano je Florencją Łaby. Zaludnienie miasta było w dużej mierze przypuszczeniem, ponieważ uchodźcy napłynęli do miasta na krótko przed bombardowaniem, gdy wojska radzieckie przesunęły się na wschód od miasta, jednak powszechne szacunki spowodowały, że ludność w czasie bombardowań przekroczyła 650 000.
Ataki początkowo planowano rozpocząć od nalotu przez Ósmą Armię Powietrzną USAAF, ale pogoda uniemożliwiła start amerykańskim bombowcom. W nocy z 13 na 14 lutego 796 brytyjskich samolotów Lancaster i 9 Mosquito zostało wysłanych, a podczas pierwszego nalotu zrzucono 1478 ton materiałów wybuchowych i 1182 ton bomb zapalających i 800 ton bomb. Bomby zapalające zawierały palne substancje chemiczne, takie jak magnez, fosfor lub wazelina / napalm. Twierdzono, że ze względu na ekstremalne temperatury wewnątrz budynków spowodowane przez ogromne pożary, powstały prądy powietrzne, w których ludzie uciekający zostaną wciągnięci do płonących budynków. 3 godziny później 529 bombowców Lancaster zrzuciło 1800 ton bomb. Następnego dnia, 311 amerykańskich bombowców B-17 zrzuciło 771 ton bomb, podczas gdy eskortujące Mustangi ostrzeliwały ruch drogowy (bez rozróżnienia między wojskiem a cywilami) na ulicach, aby spowodować dalsze spustoszenie. Niektóre doniesienia wskazują, że cywile uciekający przed bombardowaniem zostali ostrzelani przez amerykańskich pilotów myśliwskich, ale raporty te w dużej mierze nie zawierają solidnych dowodów. Margaret Freyer, rezydent Drezna, przypomniała:
“Burza jest niesamowita, są wołania o pomoc i krzyki, ale wszędzie dookoła jest jedno pojedyncze piekło. Po mojej lewej nagle widzę kobietę. Widzę ją do dziś i nigdy jej nie zapomnę. Niesie zawiniątko w ramionach, to jej dziecko. Biega, ona upada, a dziecko leci łukiem w ogień ... Szalony strach mnie chwyta i od tej pory powtarzam jedno proste zdanie sobie: "Nie chcę się spalić na śmierć".
Lothar Metzger, inny mieszkaniec Drezna, który miał wtedy zaledwie dziewięć lat, wspominał:
“Nie rozpoznawaliśmy już naszej ulicy. Ogień, tylko ogień, gdziekolwiek spojrzymy. Nasze czwarte piętro już nie istniało. Zburzone resztki naszego domu płonęły. Na ulicach paliły się pojazdy i wozy z uchodźcami, ludźmi, końmi, wszyscy krzyczeli i krzyczeli ze strachu przed śmiercią. Widziałem zranione kobiety, dzieci, starców szukających drogi przez ruiny i płomienie ... (A) kiedy gorący wiatr z burzy ogniowej wrzucił ludzi z powrotem do płonących domów, z których próbowali uciec. Nie mogę zapomnieć tych okropnych szczegółów. Nigdy nie mogę o nich zapomnieć.”
Tylko szkoda, że nie pamiętają jak bombardowali Polskie bezbronne miasta, jak zadawali cierpienie niewinny, bezbronnym mieszkańcom setek polskich miast i miasteczek.
Przed tymi bombardowaniami bombowce aliantów dwukrotnie zbombardowały Drezno (7 października 1944 roku i 16 stycznia 1945 roku). Po masowych nalotach bombowych w dniach 13-14 lutego 1945 roku amerykańskie bombowce ponownie zbombardowały Drezno 2 marca 1945 r.
Metody bombardowania stosowane przez sojuszników miały na celu zachęcenie do całkowitego zniszczenia budynków: bomby wybuchowe najpierw odsłaniają drewniane ramy budynków, następnie bomby zapalające zapalają drewno, a na końcu różne materiały wybuchowe, które utrudniają wysiłki przeciwpożarowe. Wyniki były druzgocące. Zniszczono 24866 z 28410 domów w śródmieściu Drezna, wiele z nich to szkoły, szpitale i kościoły. Szacuje się, że liczba zgonów sięga od 25 000 do ponad 60 000 (oficjalny raport niemiecki podaje 25 000 szacowanych na 21 271 zarejestrowanych pochówków). Roy Akehurst, operator radiostacji w załodze bombowca RAF, został oszołomiony zniszczeniem, którego spowodował.
“Uderzyła mnie wtedy, myśl o kobietach i dzieciach na dole. Wydawało nam się, że godzinami latamy nad warstwą ognia, nad którym unosi się straszliwy czerwony blask i cienka mgiełka. Zgłosiłem komentarze do załogi "O Boże, ci biedni ludzie". To było całkowicie nie na miejscu. Nie można tego usprawiedliwić.”
Jak widać kara boska musi być naród atakujący inne narody i stosujące bezwzględne metody eksterminacji narodu polskiego i innych narodów musi wiedzieć, że w przypadku odwrócenia ról poniesie zasłużoną karę tak aby pamiętał o swoich czynach i było to przestrogą przed następną wojną.
Śmierć cywilów w Dreźnie zostanie wykorzystana przez dwie machiny polityczne jako propaganda. Po pierwsze, nazistowskie Ministerstwo Propagandy spróbuje użyć tego, by wzbudzić powszechne oburzenie przeciwko aliantom. Następnie podczas zimnej wojny sowiecka propaganda określiła to bombardowanie jako zachodnie okrucieństwo, alienując wschodnich Niemców z Brytyjczykami i Amerykanami. Churchill także zaczął czuć się winny rozpowszechnionej destrukcji dokonanej przez zachodnich aliantów w Niemczech, mimo że był wcześniej zwolennikiem bombardowania niemieckich miast. W memorandum wysłanym do Harrisa Churchill zauważył to”
“Wydaje mi się, że nadszedł moment, w którym kwestia bombardowania niemieckich miast po prostu ze względu na rosnący terror, powinna zostać poddana przeglądowi ... Czuję potrzebę bardziej precyzyjnej koncentracji na celach wojskowych ..., a nie na zwykłe akty terroru i bezmyślnego zniszczenia.”
To czemu we wrześniu 1939 roku siedzieli cicho razem z Francuzami i nic nie robili a swojego sojusznika Polskę, zostawili na pastwę losu, wtedy to niemieckie okrucieństwa wobec polskiego narodu im nie przeszkadzały. A wystarczyło tylko wtedy zaatakować niemców zaangażowanych w walki w Polsce i nie byłoby problemu a Niemcy już w 1939 byli by przegrani.
Chociaż Drezno nie wyróżnia się szczególnie pośród innych ataków w porównaniu do innych miast niemieckich, to idealne warunki pogodowe i powszechne zastosowanie drewnianej konstrukcji spowodowały, że zniszczenie stało się bardziej powszechne. Brak ognia przeciwlotniczego również przyczynił się do wyższego poziomu zniszczenia, ponieważ Niemcy nie broniły miasta ostrzałem z dział przeciwlotniczych, ponieważ Drezno było daleko od baz alianckich bombowców, przynajmniej na początku wojny. Jednak, wbrew temu stwierdzeniu, badanie przeprowadzone przez siły powietrzne Stanów Zjednoczonych wskazało, że Drezno w rzeczywitości broniły działki przeciwlotnicze, obsługiwane przez Połączone Dowództwa Administracyjne Luftwaffe Drezna i Berlina.
tagi: bombardowanie drezna, bombardowanie niemiec, II wojna światowa,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz