piątek, 5 stycznia 2018

Zamachy anty-włoskie

Zamachy anty-włoskie w Wielkiej Brytanii

10 czerwca 1940 Mussolini, włoski dyktator, wypowiedział wojnę Wielkiej Brytanii i Francji. Tej nocy w całym kraju wybuchły zamieszki w wielu brytyjskich miastach. Tłum splądrował włoskie nieruchomości, głównie firmy, rozbijając okna i rabował sklepy. Przerażeni właściciele, wielu z obywatelstwem brytyjskim i przebywający na Wyspach Brytyjskich (często przez dziesięciolecia), zostali zmuszeni do zabarykadowania się na zapleczu. Najgorsze zamieszki miały miejsce w Liverpoolu, Cardiff, Swansea i Newport, wszystkie z dużą przedwojenną ludnością Włoską. Miejscami policja była zmuszona do szarżowania na szalejący tłum z pałkami.



Włosi mieszkający w Manchesterze i Birmingham byli lepszym położeniu, w tych miastach nie zgłoszono incydentów, a w Londynie było stosunkowo mało ataków na włoskie lokale. Najgorsza przemoc miała miejsce w Szkocji w związku z poważnymi zamieszkami w Glasgow, Clydebank i Edynburgu. Następnego ranka, opisywano nocne zajścia jak rozbijanie i plądrowanie na ulicy Leith, licznych ataków podpalenia, tłumu śpiewającego pieśni patriotyczne, a nawet plotki o zabójstwie sklepikarza.

W restauracjach w Edynburgu, lodziarniach, sklepach z rybami i frytkami, zakładach fryzjerskich i lokalu importera wina wszystkie okna zostały rozbite. W Glasgow tłum szaleje na ulicach rzucając cegłami we włoskie lokale. W Campbeltown trzy sklepy zostały uszkodzone, a starszemu właścicielowi udało się uniknąć wrzucenia do wody w porcie.

Wielu uczestników zamieszek to młodzi mężczyźni z obszarów wysokiego bezrobocia wśród młodzieży. Użyli oni włoskiej deklaracji wojny jako pretekstu do uwolnienia frustracji z powodu bezrobocia. Dla kilku jednak, zamieszki nie były tak bardzo związane z patriotyzmem, ale bardziej jako pretekst do kradzieży i grabieży. Wiele z ich ofiar było w rzeczywistości brytyjskimi poddanymi, wielu mieszkało w Wielkiej Brytanii od dziesięcioleci, a wielu miało synów służących w siłach zbrojnych.

Następnego dnia premier Winston Churchill ogłosił, że wszyscy włoscy mężczyźni w wieku od siedemnastu do siedemdziesięciu lat, którzy nie mieszkali w Wielkiej Brytanii od ponad dwudziestu lat, a także wszyscy mężczyźni i kobiety, na liście podejrzanych przez MI5 mają być poddanym internowaniu. Włoscy cywile w Londynie byli prawdopodobnie najbardziej dotknięci falą aresztowań, która nastąpiła później. Według spisu ludności z 1931 roku w stolicy było ponad 10 000 Włochów, a po ogłoszeniu wojny przez Mussoliniego całe rodziny zostały rozdzielone, zabrano mężczyzn do obozów dla internowanych lub w dużej liczbie przypadków rzeczywiście deportowanych do Australii lub Kanady (Republika Południowej Afryki odmówiła udziału w tej sprawie), nie widząc ponownie swoich rodzin aż do czasu zakończenia działań wojennych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz