Polskie lotnictwo we wrześniu 1939 roku
Wojna Obronna Polski we wrześniu 1939 roku była wojną najbardziej polską, toczoną do korca wyłącznie własnymi siłami. Żołnierze polscy zmagali się z przeważającymi siłami wroga sami, walcząc z honorem aż do wyczerpania wszystkich posiadanych środków i możliwości. Spełniali swój patriotyczny obowiązek również polscy lotnicy. Tuż przed wybuchem wojny polskie lotnictwo wojskowe dysponowało sprzętem znacznie ustępującym jakością i osiągami sprzętowi niemieckiemu, poza samolotami bombowymi PZL-37 Łoś, które należały wówczas do najlepszych w świecie.Złożyło się na to kilka przyczyn, w tym dwie najważniejsza: brak wystarczających środków oraz zbyt krótki okres modernizacji najważniejszych rodzajów lotnictwa bojowego. Zdołano bowiem wyprodukować dobry bombowiec, nie zdążono jednak skierować do produkcji kilka typów samolotów myśliwskich opracowanych w 1939 roku w fazie prototypów. Miały one zastąpić nowoczesne na początku lat trzydziestych myśliwce górnopłaty, znacznie ustępujące osiągami pod koniec tych lat myśliwcom niemieckim w układzie dolnopłata.
Polskie lotnictwo wojskowe w 1939 dzieliło się na: dyspozycyjne Naczelnego Wodza oraz armijne. W skład lotnictwa dyspozycyjnego Naczelnego Wodza wchodziły następujące jednostki: Brygada Pościgowa (54 samoloty). Brygada Bombowa (86 samolotów), lotnictwo łącznikowe (19 samolotów) razem 159 samolotów. Lotnictwo armijne przydzielone do poszczególnych armii i Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew" dysponowało 274 samolotami. Łącznie w lotnictwie wojskowym znajdowały się 433 samoloty, z tego 397 bojowych i 36 łącznikowych.
Lotnictwo dyspozycyjne Naczelnego Wodza stanowiło odwód, było przeznaczone do rozpoznania i działania na odcinkach najbardziej zagrożonych, a lotnictwo myśliwskie, zgrupowane w Brygadzie Pościgowej, miało bronić obszar kraju, przede wszystkim stolicę, przed atakami bombowców nieprzyjaciela. Lotnictwo armijne działało na korzyść poszczególnych armii. Stan osobowy lotnictwa w dniu 1 września 1939 roku po mobilizacji alarmowej wynosił 12 043 żołnierzy, w tym 4 generałów, 1437 oficerów. 3602 podoficerów i 7000 szeregowców.
Według specjalności było 1181 pilotów, 497 obserwatorów i 219 strzelców pokładowych. Pierwszego dnia wojny 1 wrześnio 1939 roku ok. godziny 4.00 lotnictwo niemieckie rzuciło do ataku na Polskę 1929 samolotów bojowych. Lotnictwo polskie przeciwstawiło wrogowi 397 samolotów bojowych, w tym 320 myśliwskich i bombowych. Piloci polscy odnieśli pierwsze zwycięstwa: o godzinie 5.20 ppor. pil. Władysław Gnyś z krakowskiego dywizjonu myśliwskiego zestrzelił koło Olkusza pierwszy w II wojnie światowej samolot niemiecki (bombowiec Do-17), ok. godziny 6.00 hitlerowski samolot rozpoznawczy Henschel Hs-126 został zestrzelony koło Torunia przez ppor. pil. Stanisława Skalskiego z toruńskiego dywizjonu myśliwskiego, ok. godziny 7.00 ppor. pil, Aleksander Gabszewicz z Brygady Pościgowej zestrzelił niedaleko Jabłonny trzeci z kolei samolot wroga (bombowiec Heinkel He-111).
Około godziny 5.00 załoga hitlerowskiego Stukasa zestrzeliła nad lotniskiem Balice koło Krakowa pierwszego polskiego pilota dowódcę dywizjonu myśliwskiego 2 pułku lotniczego kpt. Mieczysława Medweckiego, który poniósł Śmierć. W drugim dniu zmagań wojennych nastąpiło bombardowanie terytorium III Rzeszy przez polskie samoloty bombowe: fabryki w Oławie (pil. Wacław Buczyło) i stacji kolejowej w Nidzicy (pil, Czesław Malinowski). Ppłk pil. Leopold Pamuła z Brygady Pościgowej na uszkodzonym samolocie po raz pierwszy w II wojnie światowej zaatakował taranem hitlerowski samolot Me-109 i zniszczył go, o sam szczęśliwie wylądował ze spadochronem.
W dniach od 1 do 6 września 1939 roku piloci Brygady Pościgowej zestrzelili 43 i uszkodzili 20 samolotów Luftwaffe, tracąc 38 maszyn własnych. W okresie od 4 do 12 września 1939 roku intensywnie walczyli z wrogiem piloci Brygady Bombowej, wykonując bombardowania czołgów i innego niemieckiego sprzętu wojskowego, najpierw w rejonie Radomska i Wielunia, a potem na podejściach z Prus Wschodnich w obszarze Różan, Maków, Sokołów, następnie między Jarosławiem a Przeworskiem oraz w rejonie Włodzimierza Wołyńskiego i Włodawy. Piloci z Brygady Bombowej wykonali ok. 230 lotów na bombardowanie i 80 lotów rozpoznawczych, zrzucając na nieprzyjaciela ok. 172 000 kg bomb.
Po 12 września działalność lotnictwa, szczególnie myśliwskiego, była minimalna i ograniczała się do rozpoznania i przypadkowych walk powietrznych. Zużyty i postrzelony sprzęt szybko wykruszał się. Brakowało części zamiennych i zapasowych silników, kończyły się szczupłe zapasy paliwa, a rzuty kołowe z zapleczem technicznym grzęzły na zatłoczonych drogach. Wówczas to podjęto decyzję o przerzuceniu lotnictwa na tzw. przyczółek rumuński do obszaru płd.-wsch. Polski dla dokonania przezbrojenia na oczekiwane samoloty francuskie i angielskie.
W dniu 17 września 1939 roku Naczelny Dowódca Lotnictwa nakazał wszystkim jednostkom lotniczym ewakuację do Rumunii. Zgodnie z tym rozkazem ewakuowano do Rumunii ok. 10 000 ludzi, 97 samolotów wojskowych, natomiast granicę węgierską przekroczyło ponad 900 żołnierzy lotnictwa, litewską ok. 250, łotewską ok. 600, a ponad 1000 lotników różnych specjalności znalazło się w Związku Radzieckim.
Podczas tej wojny polskie lotnictwo wojskowe według danych strony niemieckiej zestrzeliło 285 samolotów niemieckich w powietrzu oraz uszkodziło 279 samolotów. Straty osobowe niemieckiego personelu latającego byty również wysokie i wynosiły 539 żołnierzy, a łącznie z personelem naziemnym 734 żołnierzy różnych stopni i specjalności. Lotnictwo Niemiec poniosło więc duże straty. Wymowną opinię o walkach lotniczych we wrześniu 1939 roku wyrazili sami Niemcy pisząc, że ,.Kampania w Polsce nie była spacerem, lecz bardzo twardą walką przeciw dzielnemu przeciwnikowi".
Piloci polscy, latając we wrześniu 1939 roku na jakościowo gorszym sprzęcie, mimo znacznej przewagi ilościowej i technicznej przeciwnika, zadawali wrogowi dotkliwe ciosy i zawsze wyrażali gotowość walki do końca. Wykazali wspaniałą postawę w bojach powietrznych, górując nad przeciwnikiem wolą walki, zawziętością i rycerskością. Z pilotów myśliwskich najwięcej zwycięstw odnieśli: Stanisław Skalski 6, Hieronim Dudwal 4, Włodzimierz Gedymin i Czesław Główczyński po 3,5, Mieczysław Mümlor, Franciszek Jastrzębski, Mirosław Leśniewski, Wojciech Januszkiewicz i Stefan Wapniarek po 3.
Straty polskiego personelu latającego wyniosły 234 żołnierzy, z tego 61 poległych, 63 rannych i 110 zaginionych. Do niewoli dostało się 210 oficerów i nie znana bliżej liczba szeregowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz